Międzynarodowe Konkursy Dyrygentów

do 2012 roku

komentarz Adama Rozlacha... 20/11/2007

Dainius Povilionis - Litwa
Mozart - Uwertura do opery „Czarodziejski flet”
Beethoven - I Symfonia C-dur op. 21

Dyrygowanie bardzo klasyczne. Povilionis doskonale zdaje się pamiętać to, czego nauczył się w szkole. Dyryguje na bardzo mocno osadzonych nogach, wszystkie stosowane ruchy są powszechnie znane i przewidywalne. Właściwie oczekiwanie wyprzedza akcję muzyczną, skutkiem czego może wpływać na bieg zdarzeń, a muzycy czują się bezpiecznie i dobrze na niego reagują. Czegóż chcieć więcej? Otóż to? W zasadzie nie przerwał uwertury, wszelkich zmian dokonywał „w biegu”. Od razu przeszedł do Symfonii. Podobnie ją przeprowadził, niewiele mówiąc, mimo, że nasz język jest mu bliski. Po pierwszej części nagle poprosił o czwartą. Zrobił co chciał, konkretnie i szybko. Dysponuje wieloma potrzebnymi, wręcz niezbędnymi w dyrygenckiej sztuce elementami. Zabrakło mi tylko ?bagatela? choćby najmniejszej dozy fantazji. Otóż to...


Mirko Schipllitti - Włochy
Haydn - Symfonia D-dur nr 104
Rossini - Uwertura do opery „Sroka złodziejka”

Tu z kolei jakby mniej szkoły a więcej fantazji... Przez co więcej twórczej swobody. Jednak Włoch wie, o co chodzi, zna swoje zajęcie. Jest pewny, energiczny, zdecydowany a przy tym spokojny i opanowany. Uwertura jest pewnie mu bliska. Dobrze zagrana przez Orkiestrę, efektownie. Dyrygowanie jednak bez fajerwerków, ale dla mnie ciekawe i udane.


Barbara Szarejko - Polska
Beethoven - IV Symfonia B-dur op. 60
Moniuszko - Uwertura do opery „Halka”

Ciekawe określenia pomagające zrozumieć idee dyrygentki. Np. „przejście z ciemnej komnaty do jasności”... Sprawia wrażenie spokojnej kobiety, miło się uśmiecha, jest żywa, wie dokąd zmierza. Do tego dobrze reaguje na wykonawcze szczegóły, szczególną bodaj uwagę zwracając na rytmy i akcenty. Również i ona sama skończyła pierwszą pozycję występu, co jest tu rzadkością. Wreszcie jest „Halka” Moniuszki. Wiele pracuje nad wolnym ogniwem, orkiestra ładnie reaguje, dobrze jej gra. Naturalna, prawdziwa, nie udająca nikogo. To też jakiś walor.


Eugene Tzigane McDonoughe - USA
Berlioz - Uwertura "Karnawał rzymski" op. 9
Haydn - Symfonia D-dur nr 104

Od razu zwrócił uwagę niecodzienny temperament dyrygenta. O ileż zyskuje wtedy praca z zespołem, a i nasze słuchanie i oglądanie. Ładnie muzykował, z dużą wrażliwością. Uwertura efektowna, wrażeniowa. W Symfonii wyróżnił się rzeczową i owocną pracą, dużą kompetencją. Podobało się to, co robił. Świeży, naturalny, a przy tym bardzo efektownie się prezentujący na podium. Sądząc po oklaskach - młodzież była wyraźnie ożywiona jego występem. Kto wie, czy nie były najtęższe, jak dotąd... Jak najbardziej zasłużone zresztą. To duża klasa.


Yoon Seungup - Korea Południowa
Berlioz - Uwertura "Karnawał rzymski" op. 9
Beethoven - I Symfonia C-dur op. 21

Uwertura przegrywana wpierw w pasywnym dość stylu. Potem praca nad kilkoma szczegółami, w jednym momencie nawet drobiazgowa. Zespół grał mu z dużą emocją, było bowiem bardzo głośno, ale i w jakimś sensie - efektownie. Ładne ruchy w Symfonii. Powtarza większy fragment pierwszej części. Wie, na co zwrócić uwagę. Czujny, ale przy tym swobodny, często się uśmiechający. Wyczuwam, że tkwi w nim wiele bardzo pozytywnej energii.




Michael Alexander Young - Wielka Brytania
Mozart - Symfonia C-dur KV 551
Beethoven - Uwertura „Egmont”

Zaczął od wolnej części. Nigdy nie wiadomo, co się za tym może kryć. Czy ułatwia sobie ktoś drogę, czy może odczuwa potrzebę pokazania np. szczególnego rodzaju wrażliwości? Tu chyba nic się za tym wyborem nie kryło. Mało atrakcyjna była to dla mnie prezentacja. Czasami nieco nużyła, choć może zmęczenie daje już znać o sobie? Brytyjczyk posiadł dość oschłe usposobienie, może przez taką bardzo swoją stanowczość? Uwertura grana z sensem, ciekawie. Dobrze przygotowany, znacznie już bardziej aktywny. „Egmont” potrafi jednak zmobilizować wszystkich.


Viswa Subbaraman - USA
Haydn - Symfonia D-dur nr 104
Beethoven - Uwertura „Egmont”

Potężny wzrostem dyrygent, wiedzący sporo o swoim zajęciu. Przekonywał nas o tym niejednokrotnie. Nie zawsze jednak zwracał moją uwagę. Symfonia z dobrymi momentami, Uwertura czasami pasywna, praca nad nią - nie zawsze produktywna. Próba głównie grana, choć w sumie efektywna.