Międzynarodowe Konkursy Dyrygentów

do 2012 roku

komentarz Adama Rozlacha... 22/11/2007

Sean Newhouse - USA
Sibelius - Koncert d-moll op. 47 (solista Piotr Pławner)
Berlioz - Symfonia fantastyczna op. 14

Jaki niesamowicie uporządkowany dyrygent! Jakimi klasycznymi dysponuje ruchami rąk, jak pięknie dłonią potrafi modelować wyraz, jaką ma pogodę i kulturę bycia, jaką wrażliwość... Do tego ma bardzo chłopięcy wygląd i niezbyt wysoki wzrost. Ale nic to nie przeszkadza w fachowości jego sztuki. W pierwszej i drugiej części koncertu wielką kreację stworzył Piotr Pławner. To fantastyczna sprawa. W symfonii wreszcie trochę czystszy pierwszy akord. Potem wiele pracy, wiele jej owoców. Świetna dyrygentura - klasyczna i kreatywna zarazem.


Dainius Povilionis - Litwa
Karłowicz - Poemat symfoniczny „Odwieczne pieśni” op. 10
Czajkowski - Wariacje na temat rokokowy op. 33 (solista Tomasz Strahl)

Bardzo profesjonalny występ. Może nawet i najlepszy akompaniament. Do bardzo dobrej szkoły dorzuca w pięknej i wzruszającej muzyce Karłowicza sporą wrażliwość. Tu wiele się działo, w przeciwieństwie do pierwszego choćby wykonania opusu 10 Karłowicza w II etapie. Ma doskonale opanowane ruchy - szerokie i czytelne. Jest aktywny, dynamiczny, umiejący wpływać na dziejące się muzyczne zdarzenia. Lubi swoją pracę.


Viswa Subbaraman - USA
Dworzak - VIII Symfonia G-dur op. 88
Sibelius - Koncert skrzypcowy d-moll op. 47 (solista Piotr Pławner)

Rozpościera swoje ręce nad orkiestrą niczym ptak nad swoim gniazdem. Do tej potęgi Amerykanin dorzuca jednak coś bardzo niebagatelnego: miękkość i wrażliwość (o ile nie musi przekrzykiwać tutti, co czynił na próbie...). Precyzja ruchów znakomita. Do tego świetny muzyk: wszystkie choćby ściszenia czy zwolnienia realizował z wielką dbałością. Umie pociągnąć za sobą muzyków, potrafi trzymać dyscyplinę. Zdarzały się też momenty mniejszej nieco uwagi. Kiedy się patrzy na niego, kiedy słucha dynamicznie prowadzonej próby, można go chyba nazwać nie tylko kreatorem, ale i w jakimś sensie dyktatorem.


Eugene Tzigane Mcdonough - USA
Sibelius - Koncert skrzypcowy d-moll op. 47 (solista Piotr Pławner)
Berlioz - Symfonia fantastyczna op. 14

Żywe srebro - mówi nasze powiedzenie. Tu na pewno trzeba zmienić kruszec... Ogromnie dynamiczny, o nieprawdopodobnej elegancji i gibkości ruchów. On dopiero potrafi wpływać na jakość i kształt grania! Myślę, że w koncercie tylko dla dobra sprawy nieco przejaskrawia wejścia muzyków, choć akurat na konkursie dyrygenckim jest na to najwłaściwsze miejsce. Solista zachwyca intensywnością tonu, pięknie grając to arcydzieło! W „Fantastycznej” nastała dla wszystkich ciężka i intensywna praca. Najważniejsze, że nadzwyczaj owocna. Wszystko poprawiane było ze znakomitym skutkiem. Wzbudzał przez to ogromne zaufanie, dając nam komfort słuchania i oglądania. Grzeczny, miły, a jaki stanowczy. Jest wielką frajdą słuchać i obserwować go w poważnej pracy. Temperament - niecodzienny. Podskakiwał na podium w najlepszym stylu Bernsteina (co by nie powiedzieć - to dobry wzorzec), ubarwiając swój tak profesjonalny występ takimi naturalnymi reakcjami. Efektowność ujęcia, klasyczna grzeczność, a do tego atmosfera przeżywania czegoś niezwykłego - wszystko to spowodowało owację, jakiej na pewno jeszcze nie było na konkursie. Jakże zasłużoną!